Płeć: Samiec
Orientacja: Biseksualny
Wzór: Kikuro Zebura
Wygląd: Żółta, podłużna rybka z ciemnobrązowymi paskami pokrywającymi jej ciało. Płetwy piersiowe i ogonowa są dosyć rozłożyste i ciut jaśniejsze od ciała, grzbietowa również, jednak ona jest za to poszarpana i dość krótka. Czerwone oczka spoglądają wesoło na świat, śmiejąc się same w sobie, a wąsy wyjątkowo posiadają łzę na końcu i są również czerwonej barwy. Zadziwiającą umiejętnością koi jest jego niesamowita giętkość, gdzie wydaje się, że samiec w ogóle nie posiada ości. Zapewne pomaga mu w tym także brak wyraźnych mięśni, który sprawia również, że Irek wydaje się niedożywiony. I pewnie tak jest, ale on sam się nie przyzna.
Charakter: Wesołkowatość i wiecznie dobry humor tego osobnika nierzadko udziela się innym, którzy na jego widok automatycznie się uśmiechają. Irek zdaje się nie mieć żadnych zmartwień w życiu, po prostu płynie z prądem z nadzieją, że a nuż natrafi na coś ciekawego. I zazwyczaj tak jest. Karp od dawna wyznaje przekonanie, że co ma przyjść, to przyjdzie, a wiele rzeczy dzieje się absolutnym przypadkiem. Przez pewien czas wierzył także, że nigdzie nie przynależy, bo nie ma czegoś takiego jak "przynależenie", jednak teraz z tym się ukrywa ze względu na potrzebę jedzenia. Co nie znaczy, że przestał wierzyć.
Ze względu na swój niemal infantylny charakter i stosunkowo lekkie podejście do życia trudno Irka ściągnąć w ogóle na ziemię. Lata w chmurach, kompletnie ignorując otaczające go problemy, głosząc że pewnie jego przyjaciel Los i tak go uraczy czymś przyjemnym zupełnie przypadkiem. Z powodu takiego podejścia karp jest marnym doradcą w sprawach poważnych i problematycznych oraz fatalnie sprawdza się w roli przywódcy. Ale za to świetny z niego żartowniś.
Historia: Jakoś nie różni się specjalnie, nie jest to historia bohatera czy ofiary losu. Wykluł się w prostej rodzinie i choć z rodzeństwem nie trzymał jakoś więzi, matkę głęboko kochał i szanował za jej poświęcenie. Gorzej było z ojcem, który zamiast zajmować się synem wolał pić alkohol z ludzkich beczek. Wychowywał się w ławicy i chociaż przez większość życia jako narybek dzielił te same poglądy co wszyscy, pewnego dnia przypadkiem trafił na karpia, który uważał inaczej. Ten karp wierzył, że nie istnieje coś takiego jak przynależność, że każdy jest zdany sam na siebie i korzysta z własnego życia. Ten pogląd z nieznanych przyczyn zachwycił młodego Irka, który następne dwa trzy lata spędził dokładnie pielęgnując w sobie te wierzenia i wprowadzając je w życie. Aż tu puf! Umarł przywódca bractwa Skrzydła, bańka pękła i Irysahyta musiał stać się standardowym członkiem ławicy, bez żadnych dodatkowych uprawnień. W ten sposób pojawił się w świecie Koi Paradise.
Karma: 5
Osiągnięcia: Mistrz Miesiąca (06.2022);
Właściciel: Ryuukitsune#2349